Pokazywanie postów oznaczonych etykietą biżu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą biżu. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 15 września 2013

{INSPIRACJE} Wyjątkowe bukiety ślubne z biżuterii

Bukiet to nieodłączny dodatek dla panny młodej. Dla jednych to nic nadzwyczajnego,ja natomiast uważam, że jest on bardzo funkcjonalny. 

Kieszeni w sukni ślubnej nie ma, tłum ludzi patrzy jak ona maszeruje te kilometry do ołtarza/biurka, ta się stresuje, ręce się pocą... Ale na szczęście ma ten bukiet, który trzyma, gniecie gdy trzeba. Czaicie? Zbawienie. A jak nie ma welonu, to jest czym rzucać w czasie oczepin w te tłumy potencjalnie przyszłych panien młodych. Genialne rozwiązanie.

W tym miejscu moje uszanowanie dla kawalerów, którzy faktycznie nie mając co począć, stoją z tymi grabiami opuszczonymi w bezładzie. Jednak nikt nie mówił, że będzie łatwo.

Podsumowując: bukiet jest fajny. Jak jest fajny, to już zupełnie jest fajnie. 

Klasyczny bukiet ślubny każdy zna. Forma bukietów jest raczej niezmienna. Dobór kwiatów wprawdzie nieograniczony, jednak z jakiś przyczyn dominuje zachowawcze podejście. Jak nie róże, to frezje, rzadziej tulipany, piwonie. Słoneczników czy stokrotek to na żywe oczy na ślubach nie widziałam.

A co jakby zrobić to inaczej? 

Ostatnio, jakimiś pokrętnymi ścieżkami wylądowałam a stronie bukieteria.net  i się zachwyciłam. 
Bukiety z materiału i biżuterii. Czyste szaleństwo. Nie ma to tamto. One są cudowne.
Spójrzcie tylko: broszki, guziki, wstążki, koraliki. Tu jest wszystko. Każda sroczka się zakocha.












Ile to kosztuje? Bardzo dużo. 
Nie oszukujmy się jednak, że para młoda jakoś szczególnie liczy pieniądze. Jak ktoś jest w stanie wydać ok.1000 zł za strojenie kościoła, 400 zł za strojenie samochodu, 700 zł za tort weselny i 2000 zł za suknię ślubną, to jest w stanie kupić taki bukiet. Tyle w tym temacie:)

Inna rzecz, że można samemu zrobić coś podobnego. Będzie to również wymagało nakładów finansowych i mnóstwa pracy, ale czego się nie robi, gdy człowiekowi zależy?

źródło zdjęć: bukieteria.net

czwartek, 5 kwietnia 2012

{DIY} Bransoletka..... to pestka!



 Rzeczy potrzebne: 

+ 4 kilo jabłek, gruszek, arbuzów lub innych owoców z pestkami,
+ igła, cyrkiel lub szpilka, 
+ żyłka,
+ zapięcie od łańcuszka


 Przepis: 

1. Owoce drylujemy. Usuwamy wszystkie pestki.
2. Z owoców robimy co nam się tylko podoba (sugeruję by je zjeść ;).
3. Pestki płuczemy. Za pomocą np. cyrkla robimy w każdej pestce dziurkę na wylot.
4. Przewlekamy przez pestki żyłkę.
5. Zostawiamy na tydzień by przeschły. Należy uważać by nie spleśniały lub w inny sposób się zepsuły - ja zostawiłam je na parapecie.
6. Jak wyschną to sprawdzamy w jakim stanie jest każda z pestek. Jak wszystko jest ok, to określamy długość bransoletki, eliminując zbędne pestki z żyłki.
7. Doczepiamy zapięcie. Gotowe :)

Ja użyłam pestek jabłka, gdyż takie po prostu miałam. Ciekawa jestem jak wyglądałyby bransoletki z pestek innych owoców, albo mixy różnych typów pestek. Nadarzy się okazja to wypróbuję :)

niedziela, 1 kwietnia 2012

{DIY} Lether and stones....



Ja w Poznaniu, biżuteria w okolicach Zielonej Góry, a wyjść do ludzi trzeba. Oto przyczyna dla tego szybkiego i nieskomplikowanego naszyjnika. 

Stay crafty!

środa, 7 marca 2012

{Inspiracje DIY} RESERVED

Dodatki od Reserved w sezonie wiosna/lato 2012. 
Nic tylko się twórczo inspirować.



wtorek, 24 stycznia 2012

{DIY} Mix it good



Apaszko - łańcuch. Bo czemu nie? 

środa, 11 stycznia 2012

{INSPIRACJE} My sweet stereostore

Powszechnie wiadomo, że lepiej coś zrobić, niż to kupić. Jest to pierwsza reguła DIY. Jak już wcześniej wspominałam, są od tego odstępstwa. Tak jest w tym przypadku. Otóż trafiłam przedziwnymi ścieżkami na stronę sklepu internetowego stereostore.com.pl, gdzie znalazłam kilka fantastycznych dodatków.

Dodatki te cechuje to, że są śliczne, że można podobne zrobić we własnym zakresie i, że nie opłaca się ich robić we własnym zakresie, bo cena jest na tyle atrakcyjna, że konkuruje z własną dłubaniną. Oczywiście, to przy założeniu, że wszystkie komponenty trzeba kupić. W przypadku, gdy mamy zapasy WSZYSTKIEGO poukrywane po szafach i dysponujemy wolnym weekendem to oczywiście można spróbować własnych sił. 

Oczywiście sklep ma w swojej ofercie większość rzeczy "nie-do-wykonania", jednak ja się zachwyciłam tymi, którymi jestem w stanie sama zrobić. Oto one: 











czwartek, 22 grudnia 2011

{DIY} Bransoletka ze sznura

Wszystko zaczęło się od sznura. Zobaczyłam go w sklepie obok tasiemek. Już wiedziałam, że będę musiała go mieć. To była miłość od pierwszego spojrzenia. Przygarnęłam go i leżał bezpiecznie obok moich innych cudeniek. W końcu znalazłam dla niego zastosowanie. Myślę, że odnajduje się w nowej formie.






Rzeczy potrzebne:
+ sznur
+ zakończenia
+ zapięcie
+ koraliki, szpilki, zawieszki
+ klej majsterkowy (ja używam Bunacol) 

Wykonanie:

Sznur przycinamy do pożądanej długości. Przyklejamy końcówki do zakończeń bransoletki (nalewamy kleju do tulejek, wkładamy końcówki, czekamy aż wyschną). Przymocowujemy zapięcie i z koralików robimy zawieszkę.




piątek, 2 grudnia 2011

{Tutorial} Broszka z przepychem

Aktualny trend na przepych i błysk jak najbardziej mi odpowiada. Cieszą mnie cekiny i błyszczące dodatki. Bawi mnie "styl Versace". Tak samo cieszy mnie moja najnowsza broszka, którą zrobiłam z walających się koralików, które penie zalegają na dnie nie jednej szuflady.



Tutaj "wielki przepych"














'
Prawie jak... 




Co potrzeba?

+ Koraliki
+ Tiul
+ Cienki drucik
+ Zapięcie od broszki
+ Nożyczki
+ Igła, nitka

Sposób wykonania:

1. Przy pomocy drucika przymocowujemy koraliki na tiulu w dowolnym układzie.



Tak wygląda tył broszki:



2. Przycinamy materiał i przyszywamy go do spodu tak by był niewidoczny.
3. Mocujemy zapięcie


niedziela, 27 listopada 2011

{DIY} Spinka do włosów z bursztynem


BURSZTYN ROCKS i może nie każdy wzdycha na jego widok, jednak każdy przyzna, że jest coś w tej grudce odpadu morskiego. Ja uwielbiam:)

piątek, 26 sierpnia 2011

{INSPIRACJE} Broszka z koszulki

Chciałam się dziś podzielić świetnym przepisem na robienie broszek z materiału (w tym przypadku z koszulki).
Przepis pochodzi z bloga rebekahgough.blogspot.com i można zapoznać się z nim pod tym adresem.

Jest to sposób często przeze mnie używany i chętnie polecany;)




Oto przepis:



wtorek, 19 lipca 2011

{DIY} Komplet z bursztynu

Bursztyn uwielbiam. Faworyzuję zdecydowanie odmianę nieoszlifowaną. Kojarzy mi się z dzieciństwem i wstawaniem o piątej rano w celu przeszukiwania plaż. Zawsze się coś znalazło. Nie było roku bym nie wróciłam z jakimś drogocennym łupem.

Poniżej zestaw bursztynowy. Brakuje tylko kolczyków, które gdzieś na dnie szkatuł pewnie leżą i z premedytacją nie dają się znaleźć.

wtorek, 12 lipca 2011

Czego nie warto robić?

No właśnie: Czego nie warto robić?

Ja mam jedną zasadę... jeżeli zrobienie czegoś kosztuje więcej niż kupienie tego, to znaczy, że warto się zastanowić nad sensem działania...

Wiąże się to z tym, że nie kupuję prawie wcale biżuterii, gdyż mogę zrobić taką, jaka mi się podoba za ułamek ceny, albo w ogóle nie ponosząc żadnych kosztów. Jednak wyprzedaże to inna sprawa ;)

Tak też w ramach wyprzedaży udało mi się kupić kilka ciekawych dodatków za niewielkie pieniądze.






 bransoletka: House - 5 zł %


Łańcuch złożony z 13 metrowych łańcuszków - House 9,99 zł %
(półfabrykat - kupiony docelowo na części)