sobota, 3 sierpnia 2013

{upcycling} Kolejne udomowione krzesło

Drugie ze znalezionych krzeseł też zostało odrestaurowane.
W końcu mogłam użyć materiał, który kupiłam w lumpeksie za kilka złotych, a o którym pisałam tutaj. Potrzebowałam kilku lat by w końcu go użyć.

Jak już zaszalałam, to na całego. Teraz mam kolejne nowe krzesło oraz odnowioną pufę, którą kiedyś przygarnęłam.



Nie będę nawet udawać, że sama je obiłam. W sumie mogłabym, ale chciałam żeby wyszło ładnie, a nie tak jak zwykle. Ja jedynie zerwałam tapicerkę, przemalowałam metalowe elementy krzesła, zaś resztę powierzyłam tapicerowi. 

Nie pytajcie nawet ile kosztowało mnie obicie tych dwóch przedmiotów, bo aż sama nie mogę uwierzyć, że tak dużo. Cenię pracę rzemieślniczą, ale świadomość, że za usługę samego obicia zapłaciłam jak za zakup nowego produktu boli. 

Ale przyznacie, że sympatycznie wyszło? Tak dziewczęco i świeżo:)

3 komentarze:

  1. przepiękne kwiaty ;)
    to ile zapłaciłaś za obicie? ;> ale chyba warto było..

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny efekt! Z chęcią bym przygarnęła taki puf czy krzesło do siebie :)

    OdpowiedzUsuń