sobota, 7 grudnia 2013

{DIY} Fotel w skarpetach


Zawsze się śmiałam, że z uczelni wyniosłam tylko fotel. 
Nic poza tym.
Coś jest na rzeczy...

W czasie studiów zobaczyłam, że na moim wydziale wyrzucane były stare meble. W tym jeden, piękny, niebieski fotel. Niewiele myśląc zapytałam pana który się przy tych meblach kręcił, czy mogę zabrać to cudo. Pan się zgodził, a ja od razu, zanim zmienił zdanie, wrzuciłam mebel na plecy i pobiegłam z nim do akademika. Powiedzieć, że ten fotel zajmował 1/3 powierzchni mojego 3 osobowego pokoju to mało. On wypełnił go w całości.

Nic tam. Lata mijały, a ja z tym fotelem na plecach od jednej stancji do drugiej. Uwielbiałam go. Niestety, ma on jedną ogromną wadę - strasznie rysuje moje drewniane podłogi. Problem zauważyłam tuż po ich cyklinowaniu i lakierowaniu. Nie bardzo wiedziałam jak to rozwiązać. Na szczęście na ratunek przyszła Senti Menti ze swoim wpisem dotyczącym stołka w skarpetkach. Od razu pomyślałam, że jest to rozwiązanie ma miarę moich potrzeb i możliwości.

Zainspirowana zrobiłam skarpetki ochronne dla mojego fotela. Posłużyłam się szydełkiem, ściegiem najprostszym z mi znanych - a znam 2 ;) oraz różnokolorowymi, 5-6 mm włóczkami. 2 godziny i było po projekcie. Efekt zadowalający. Fotel ma osłonki, podłoga ma tyle rys ile miała, a ja mam spokój. Czego chcieć więcej?

A oto inne "skarpetkowe" przykłady:


  1.  SentiMenti`s world
  2.  blog.volkstricken.com
  3. shannoneileenblog.typepad.com
  4. Meble Vox

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz