Ostatnio, pierwszy raz w życiu, tak naprawdę serio postanowiłam ogarnąć swoją przestrzeń. Pierwszym krokiem było pozbycie się ciuchów których nie noszę przynajmniej od 10 lat lub, które nosiłam w podstawówce. Potem poszły pod ostrzał płyty z programami i sterownikami do urządzeń których od lat nie posiadam. Następnie wyleciały klisze fotograficzne, kasety VHS i magnetofonowe. Umówmy się, nie mam nawet sprawnego odtwarzacza VHS ani magnetofonowego nawet, więc po co mam trzymać "Kosmiczny mecz" czy składanki "Bravo Hits". Dosyć trzymania crapu.
Jednak przy sprzątaniu i utylizacji odkryłam, że przecież opakowania na kasety nie muszą wcale być opakowaniami na kasety... wystarczy tylko zawartość wyrzucić i tym samym zyskuje się mnóstwo pojemników na cały mój odpustowo - koralikowo - drutowy szajs.
POTRZEBUJEMY:
+ Kasety VHS i magnetofonowe
+ ozdobny papier
+ nożyczki
WYKONANIE
Wystarczy wyciągnąć z okładki papierową obwolutę i przyciąć ozdobny papier na taki sam wymiar. Następnie włożyć nową okładkę w miejsce starej obwoluty.
Tak oto zyskujemy pojemniki do przechowywania naszych skarbów.
Ciekawostka: W kasecie VHS mieszczą się swobodnie 2 kasety magnetofonowe, więc można je również używać jako opakowania na drobiazgi.
Polecam taką formę organizacji.
Dodatkowy atut:
Opakowania po kasetach VHS można swobodnie postawić pionowo. Jest to bezpieczne i powoduje, że zmniejsza się ilość zajmowanego miejsca.
Widzę, że już bez narzekania na zdjęcia z telefonu :) cieszę się. Nie bój się odpowiadać na maile, nie gryzę ;p
OdpowiedzUsuńPrzepraszam,że nie odpisuję, ale żaden z maili które używam na potrzeby tego bloga nie są wiodącymi... a dotąd nikt do mnie nie napisał, więc nie mam nawyku sprawdzania poczty :P
OdpowiedzUsuń