Oto postanowiłam mieć stemple... całą masę stempli. Oczywiście droga kupna jest złą drogą (przynajmniej do czasu, aż inne opcje nie zdadzą egzaminu), więc postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Na pierwszy ogień poszły korki od wina, których w mieszkaniu wbrew pozorom nie jest pod dostatkiem.
Oto efekt:
Rzeczy potrzebne:
+ korki (plastikowe lub naturalne),
+ nóż do tapet,
+ długopis.
Wykonanie:
Na korkach rysujemy dowolny motyw, który później ostrożnie wycinamy.Trzeba to robić bardzo uważnie, gdyż naprawdę można się pokaleczyć. W związku z ryzykiem odcięcia sobie tego i owego odradzam tę pracę dzieciakom (jak do wszystkiego, tak i do ostrych narzędzi trzeba dorosnąć).
Bardzo fajny pomysł :) Zalinkowałam Cię w moim nowym poście na http://paper-glass-project.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń